psychoterapia czy farmakoterapia? A może jedno i drugie?

Większość psychicznych reakcji na stres to zdecydowanie przykre doznania. Próbujemy uniknąć stresujących sytuacji, niestety, nie możemy uciec przed własnym organizmem, który prędzej czy później stres odreaguje. Dlatego warto nauczyć się relaksacji.


#1 2007-12-31 12:05:52

lekarze

Gość

Muzykoterapia jako zabieg

.
http://www.logos.dt.pl/glikemia/muzyka01/muz02.JPG

Muzykoterapia jako zabieg sanatoryjny

>>> www.logos.dt.pl/glikemia/muzyka01

.

#2 2014-03-23 17:25:58

Logos

Administrator

Punktów :   

Re: Muzykoterapia jako zabieg

Okres uzyskiwania wglądu jest bardzo trudny dla pacjenta.

Dotychczasowe odreagowania w postaci agresji czy apatii prowadziły do  zmniejszenia napięcia, nawet do pewnej ulgi. Przykładem na to  jest zachowanie internetowej Karoliny .  Na zadane pytania oczekiwała odpowiedzi typu  TAK - NIE. Spodziewała się, że terapeuta podejmie za nią decyzje. W razie niepowodzenia łatwo byłoby znaleźć winnego.

Moje porady, inspirowane zresztą konkretnymi pytaniami i możliwymi wariantami przez  zainteresowaną  (sama zaproponowała przyjazd do Koszalina) zostały odrzucone i nazwane jako nieludzkie, wzięte z chmur itp.

Sytuacja na forum szybko została rozszyfrowana przez admina, a zachowania Karoliny  została ujawnione i nazwane również przez uczestników. Takie rzeczy praktykuje się w ramach terapii grupowej przy zastosowaniu niektórych technik psychoterapeutycznych, np. w  analizie transakcyjnej .

Zakładając , że Karolina naprawdę jest chora sytuacja powstała na forum powinna jej uświadomić istnienie w niej negatywnych uczuć, ukrywanych pragnień i nieakceptowanych motywów.  Powinna uświadomić sobie własne przekonania i  postawy, które mogły zaciążyć na jej dotychczasowymn życiu. Powinna sobie uświadomić, że przyczyny niektórych zdarzeń, za które obwiniała otoczenie, są w niej samej. Powinna  wreszcie  uświadomić sobie, że pewne zdarzenia jeszcze w przyszłości (nawet po zakończeniu terapii) będą miały negatywne dla niej następstwa.

Niestety, między mną jako terapeutą a Karoliną jako pacjentką nie doszło do zawarcia umowy terapeutycznej czy czegoś w rodzaju przymierza terapeutycznego, które jest zgodą na wspólne działanie.

Wyobraźmy sobie, że do takiej umowy jednak dochodzi, co dalej?

Nadal jesteśmy na etapie uzyskiwania wglądu.

Terapeuta w tym okresie jest bardziej aktywny niż poprzednio i bardziej dyrektywny. Objawia się to w stosowaniu licznych interwencji, jak zadawanie pytań, odzwierciedlanie (np. poprzez odtwarzanie nagrań audio i wideo) wypowiedzi i zachowań pacjentki, klaryfikacje i konfrontacje tego, co teraz mówi i robi z tym, co mówiła wcześniej, wypowiadanie sugestii i formułowanie hipotez interpretacyjnych.

Napisałem, że terapeuta na tym etapie jest bardziej dyrektywny.
Co to oznacza?

Terapeuta stara się utrzymać uwagę pacjentki na określonych tematach, zwłaszcza wtedy, gdy ona stosuje mechanizmy obronne i systemy zaprzeczeń  po to, aby  uniknąć przykrych wspomnień czy przeżyć.

Kolejnym zachowaniem dyrektywnym  terapeuty jest wypowiadanie własnych sugestii i hipotez interpretacyjnych dot. zachowań pacjentki. Nie są one zwykle akceptowane przez pacjentkę i mogą  spowodować nasilenie objawów .

Terapeuta nie powinien ulegać naciskom i  atakom słownym, czasami nawet fizycznym, przy pomocy których pacjentka (nieświadomie) chce od niego otrzymać potwierdzenie, że jej negatywne zachowania wobec siebie i innych osób są uzasadnione.

Dyrektywność jest również  niezbędna w potwierdzaniu odpowiedzialności pacjentki za przebieg psychoterapii i zmiany dokonujące się w jej poglądach i zachowaniach.

To jedna strona medalu, druga równie ważna, to wrażliwość, która powinna cechować każdego terapeutę.

Polega ona przede wszystkim na:

- dostrzeganiu reakcji pacjentki, umiejętności oceny poziomu zagrożenia przeżywanego przez nią, a także utrzymywania odpowiedniego poziomu napięcia, przydatnego w psychoterapii.

- formułowaniu sugestii i interpretacji w taki sposób, aby pacjentka nie traktowała ich jako autorytarnych stwierdzeń , a tylko jako przepuszczenia. Aby mógła poddać je krytycznej ocenie i formułować własne hipotezy interpretacyjne. Chodzi o to , aby pacjentka  czuła się  autorką  wybranego wyjaśnienia jej problemów.

- korzystaniu z pomocy asystenta zwanego  superwizorem, którego zadaniem jest kontrolowanie zachowań terapeuty, aby ten nie narzucał pacjentce własnych wartości  i przekonań wynikających z odmienności doświadczeń i systemów wartości.

Rola pacjentki w tym okresie psychoterapii polega na zaakceptowaniu własnej aktywności i odpowiedzialności za to, co będzie się działo w czasie  spotkań terapeutycznych.

Ale o tym, jeżeli będzie to kogoś interesowało, następnym razem.

PS. Przy udzielaniu odpowiedzi na pytania forumowiczów posługuję się wiedzą nabytą w trakcie studiów i wieloletniej praktyki pedagogiczno-terapeutycznej z pacjentami cierpiącymi na zaburzenia porozumiewania się werbalnego i niewerbalnego, nerwice i fobie oraz mającymi problemy w związkach małżeńskich, partnerskich i rodzinnych. 

Korzystam również z własnych notatek i wcześniejszych opracowań, co jest powszechnie stosowaną praktyką wśród specjalistów. Jeżeli będę korzystał z  wiedzy innych praktyków i teoretyków psychoterapii , to nie omieszkam o tym wspomnieć.

Dotychczasowa praktyka dowodzi, że język, jakim się posługuję jest  adekwatny do poruszanych problemów i zrozumiały dla  ludzi z różnym wykształceniem.  Niejednokrotnie otrzymywałem podziękowania za taki właśnie język, bo , zdaniem pacjentów, świadczyło to o rzetelnym potraktowaniu ludzi potrzebujących pomocy. Gdyby jednak coś było niezrozumiałe lub niezgodne z przekonaniami, to proszę o głosy krytyki, postaram się zrozumieć każdego pytającego.

Pozdrawiam serdecznie
Władysław Pitak

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://amrun.online BetonovĂŠ JĂ­mky ÚstĂ­ nad OrlicĂ­ Polskie Okna ciechocinek nocleg krawiec Kraków